W kulturze naszego regionu niestety przyjęło się, że po osiągnięciu pewnego wieku człowiek nie musi, a wręcz nie powinien, żyć jak dawniej. Stąd ludzie na emeryturze często tracą zainteresowanie życiem i aktywnościami, które dawniej były dla nich źródłem radości. To szkodliwe myślenie, a aktywność, nauka i rozwój osobisty są ważne w każdym wieku, chociażby dla utrzymania dobrego zdrowia.Z takiego samego założenia wychodzą pracownicy Domu Wsparcia BUNIA w Kościanie.
Wyjątkowe warsztaty dla seniorów
Dla wielu seniorów wyjście na zajęcia do Domu BUNIA to jedna z niewielu szans na spotkanie z innymi ludźmi, wystrojenie się i spędzenie czasu w miłym towarzystwie. Osoby starsze bardzo często nie mają z kim normalnie pogadać. W domu wsparcia spotykają się z rówieśnikami, dla których nie są babciami i dziadkami, a kolegami i koleżankami.
BUNIA to miejsce, gdzie pracują ludzie z sercem. Celem organizacji jest wspieranie osób, którym grozi wykluczenie społeczne, między innymi seniorów, osób z niepełnosprawnościami, czy osób samotnych. Czyste intencje pracowników BUNI widać z daleka, dlatego organizowane wydarzenia i warsztaty cieszą się dużym zainteresowaniem.
Po roku przerwy spowodowanej pandemią BUNIA ponownie otworzyła drzwi. Pierwsze warsztaty dla seniorów zorganizowano jeszcze pod koniec września. Goście mieli okazję uczestniczyć w zajęciach ruchowych i intelektualnych.
Samotność to najgorsza choroba
Nie wszyscy jesteśmy duszami towarzystwa, ale każdy ma swoją pracę, szkołę lub grono znajomych. Chociaż często narzekamy na pracę, to właśnie ona jest naszą motywacją do dbania o siebie. W pracy zaspokajamy również większość naszych społecznych potrzeb.
Osoby starsze nie zawsze muszą być schorowane i przykute do łóżka, by stopniowo tracić życiową energię. To samotność osłabia człowieka i sprawia, że jesteśmy podatni na choroby. Nie pozwólmy naszym bliskim na samotność i brak marzeń. Zachęcajmy i pomagajmy im w określaniu nowych celów i ich realizacji.
Nie da się ukryć, że domy wsparcia typu BUNIA są w Polsce bardzo potrzebne. A Wy co sądzicie?