Przestępcy traktują oszukiwanie ludzi jako swoją pracę i przykładają się do niej naprawdę mocno. To oznacza stosowanie coraz bardziej zaawansowanych i coraz sprytniejszych praktyk. Obecnie złodzieje mają ogromne pole do popisu za sprawą internetu i transakcji online. Mieszkający w Kościanie przedsiębiorca stracił towar o wartości 50 000 zł oszukany przez fałszywe potwierdzenie przelewu.
Nigdy nie wysyłaj towaru na potwierdzenie przelewu
Jeśli spotkaliście się kiedyś z odmową wysłania zakupów na potwierdzenie przelewu, nie miejcie pretensji do sprzedawcy. Sklepy internetowe nie robią wyjątków: pieniądze muszą fizycznie wpłynąć na konto bankowe i dopiero później następuje wysyłka towaru. Dlaczego? Bo doświadczeni sprzedawcy doskonale zdają sobie sprawę, że potwierdzenie przelewu można szybko podrobić. W domu, za pomocą najprostszego edytora. Takie mamy czasy!
Transakcje internetowe stały się codziennością, przez co ludzie stracili czujność. Zakupy online to studnia bez dna dla złodziei i wyłudzaczy. Jeśli więc sprzedajesz coś również jako osoba prywatna, czy to na OLX lub Allegro, nie wysyłaj towaru na potwierdzenie przelewu. Kupujący może spokojnie poczekać dzień dłużej, aż przelew dotrze i wysyłka zostanie nadana.
Kościan: przedsiębiorca stracił 50 000 zł
Mężczyzna prowadzący przedsiębiorstwo budowlane w Kościanie bez wątpienia jest uczciwym człowiekiem. To właśnie takie osoby są najbardziej narażone na ataki przestępców. Mężczyzna nie podejrzewał, że innemu przedsiębiorcy przyjdzie do głowy sfałszować potwierdzenie przelewu, bo sam nigdy by czegoś takiego nie zrobił.
Tymczasem 30-letni kupujący jest mieszkańcem powiatu rawickiego i oszustem, który chciał przywłaszczyć sobie drogi towar za darmo. To nie była jego pierwsza akcja. Na szczęście policjanci z Kościana szybko wzięli się za śledztwo i zatrzymali oszusta. Prawdopodobnie uda się odzyskać większość skradzionego towaru, który wróci do uczciwego przedsiębiorcy.
Na razie jednak trwa postępowanie. Policjanci zabezpieczyli towary, gdyż wśród nich znajdują się łupy z innych przestępstw. 30-latek przyznał się do winy.