24-letni mężczyzna, który był za kierownicą opla podczas tragicznego wypadku drogowego, który miał miejsce 16 grudnia, usłyszał formalne zarzuty. Jest oskarżony o spowodowanie śmiertelnego wypadku drogowego i ucieczkę z miejsca zdarzenia. Tymczasem towarzyszący mu 20-letni pasażer stanął w obliczu oskarżeń o nieudzielenie pomocy osobie, której zdrowie i życie było w bezpośrednim niebezpieczeństwie.
Przywołujemy pamięci do tego nieszczęsnego incydentu, który wydarzył się w sobotę, 16 grudnia około godziny 21., na trasie między Krzywiniem a Osieczną, blisko wsi Kąty. Mężczyzna prowadzący opla Astra próbował wyprzedzić karetkę pogotowia, wykonując manewr w sposób nieodpowiedni. Konsekwencją tego było czołowe zderzenie z Citroenem.
W wyniku tego tragicznego wypadku stracił życie 19-letni pasażer opla, który był mieszkańcem Leszna. Kierowca oraz drugi pasażer uciekli z miejsca wypadku. Zostali jednak zatrzymani po akcji policyjnej z udziałem psów tropiących, 12 kilometrów od miejsca wypadku.
Kierowca Opla, który ma 24 lata, może zostać skazany na karę do 12 lat więzienia. Jego 20-letni pasażer z kolei, może spędzić w więzieniu do 3 lat. Obydwaj mężczyźni zostali przesłuchani 18 grudnia, w poniedziałek, w Prokuraturze Rejonowej w Kościanie.
24-latek jest podejrzany o to, że spowodował śmiertelny wypadek drogowy i uciekł z miejsca zdarzenia. Natomiast 20-latek jest podejrzany o nieudzielenie pomocy osobie, której życie było zagrożone. Zarówno kierowca jak i pasażer przyznali się do popełnionych czynów. Ich wyjaśnienia były raczej zwięzłe, ale część z nich można uznać za wiarygodne.