Na dość dramatyczne zdarzenie natknęli się policjanci z Kościana, którzy otrzymali zgłoszenie o poważnym wypadku na trasie S5. Sprawcą całego zdarzenia okazał się 31-letni Mołdawianin, który swoją nieodpowiedzialną jazdę pod wpływem alkoholu zakończył w stanie odwróconym – na dachu swojego samochodu. Bezmyślność mężczyzny spowodowała, że teraz musi on zmierzyć się z konsekwencjami swoich działań, które przypuszczalnie skończą się dla niego wydaleniem z Polski.
Niezwykle niebezpieczny incydent miał miejsce w piątkowy wieczór, 14 czerwca, dokładnie o godzinie 22:00. Wtedy to oficer dyżurny kościańskiej komendy otrzymał informację o groźnym wypadku na trasie S5, w pobliżu węzła Śmigiel Północ. Policjanci, którzy zostali wysłani na miejsce zdarzenia, szybko ustalili szczegóły incydentu. Okazało się, że kierujący pojazdem marki Opel, 31-letni obywatel Mołdawii, stracił kontrolę nad samochodem, zjechał z drogi i z dużą siłą uderzył w bariery energochłonne. W wyniku tego samochód przewrócił się na dach.
Ani szybkość reakcji kierowcy, ani jego zdolność do utrzymania kontroli nad pojazdem nie były na dostatecznym poziomie, co było spowodowane znaczną ilością alkoholu we krwi mężczyzny. Badanie alkomatem wykazało, iż kierujący miał aż 1,34 promila alkoholu w organizmie. Na szczęście, pomimo potężnego uderzenia, kierowca uniknął poważniejszych obrażeń. Szczęście w nieszczęściu dla 31-latka może ostatecznie skończyć się na jednym – wydaleniu z Polski.